Echch…9 Maj 2024, o 2:30 odszedł od nas Wojtek „Kaszan” Płoński…
Mój Przyjaciel wędkarskich wypraw, mój Mentor Wiślanych łowów, Gość, który nauczył mnie łowienia sumów i sandaczy….
Kurcze, jeszcze 6 dni temu majstrowaliśmy przy łódkach przed sezonem, jeszcze 4 dni temu deliberowalismy o tym jakie gumy trzeba dokupić pod sandolki….
Szczerze mówiąc nie poznałem jeszcze osoby, która byłaby tak doświadczona życiem i chorobami i miałaby tak wielką chęć życia….Jeszcze rok temu zwalczył raka płuc do pełnej re-emisji. Walczył zrównolegle z innymi dolegliwościami, ale zawsze jak tylko widział Wisełkę zdobywał jakieś ekstremalne pokłady sił, które pozwalały dożyc mu tego dnia….i chyba w końcu ciało powiedziało głowie, że już nie da rady, że to już chyba za dużo…
Dziękuję Ci WOJTUŚ! Za wspólny czas, za kupę śmiechu i za przepiękną zajawkę! Kurwa, jak mi będzie Ciebie brakować….
Do zobaczenia WOJTULEK!